W dniach 06 – 08.02.2015 roku w Poznaniu odbyły się targi myślistwa i strzelectwa Knieje 2015. Była to pierwsza impreza tego typu, przeprowadzona w stolicy Wielkopolski. Z tym większym zadowoleniem można odnotować, że zainteresowanie tematyką polowań i broni myśliwskiej przekroczyło wszelkie oczekiwania. W sobotę i niedzielę, w godz. 10.00 – 14.00 nie sposób było dopchać się do stoisk firm wystawiających broń palną. Tłum przerzedzał się dopiero w oporze obiadowej.
Jakie strzelby czy sztucery przyciągały największą uwagę zwiedzających? HubertusProHunting pokazał nowszą wersję taniego repetiera Savage Axis, oznaczanego często jako Axis II. Sztucer został wyposażony w AccuTrigger czyli regulowany mechanizm spustowy. Pozwala to na ustawienie oporu języka pod indywidualne potrzeby każdego strzelca.
Spore zainteresowanie wzbudzał karabin precyzyjny Steyr SSG 08 kal. 338 Lapua Magnum oraz repetiery SM 12 SX i CL, z osadami syntetycznymi w kolorze khaki. SM 12 z łożem z tworzywa to najtańszy, „budżetowy” Mannlicher. Bezpieczeństwo posługiwania się bronią podnosi ręczny napinacz iglicy. Mechanizm spustowy tego sztucera pracuje prawie doskonale.
Na stoisku firmy Astroclassic najwięcej osób próbowało zapoznać się ze strzelbą samopowtarzalną Uzkon BR 99 kal. 12/76. Uwagę wzbudzał schemat zewnętrzny samej broni, naśladujący linię Armalite (AR 10) oraz łukowy magazyn dużej pojemności, mieszczący 10 nabojów. Broń podobała się głównie strzelcom sportowym ale i myśliwi zerkali nań pożądliwym wzrokiem. Specjalnie dla nich dostępne są magazynki mniejszej pojemności. Jak wiadomo, Poznań jest miastem bogatym, a jego mieszkańcy są zaliczani do wyjątkowo oszczędnych i rozsądnych w wydawaniu pieniędzy. Pewnie dlatego dużym zainteresowaniem cieszyły się tanie, amerykańskie sztucery Marlin X7, Mossberg ATR czy Remington 783, dostępne w coraz szerszej gamie kalibrów. Warto podkreślić, iż firma oferuje te repetiery także jako zestawy, z różnymi celownikami optycznymi, dokładnie pod żądania klienta. Myśliwy wybiera typ montażu – tutaj do dyspozycje są bazy i obejmy dwóch producentów (w tym Weavera) lub droższe montaże uchylne. Całość jest o ok. 20 % tańsza. Astroclassic przystrzeliwuje gotowy sztucer z lunetą ale odbywa się to tylko w Tarnobrzegu – oddział w Poznaniu kompletuje broń optyką bez przystrzelania.
Strzelcy długodystansowi i lisiarze oglądali przede wszystkim precyzyjne varminty Remington Model 700. Ten sztucer wciąż cieszy się wielką estymą.
Dużo zapytań myśliwych dotyczyło amunicji kulowej Remingtona, z pociskiem Core – Lokt. Odnoszę wrażenie, że i to można wytłumaczyć wyjątkowym pragmatyzmem mieszkańców Wielkopolski. Core – Lokt to pocisk wyspecjalizowany, z zablokowanym rdzeniem, a przy tym tylko trochę droższy od popularnej amunicji czeskiej Sellier & Bellot.
Uwagę przyciągały nowe celowniki serii Sagittarius, o parametrach 3 – 12 x 56 i 1 – 4 x 24. Są to nowoczesne lunety o dobrej jasności i szerokim kącie widzenia. Wartość szerokiego kata widzenia docenią zwłaszcza ci, którzy preferują polowania pędzone. Mechanizm podświetlania znaku celowniczego działa dobrze – centralna kropka siatki nr 4 nie żarzy się i jest bardzo mała, wręcz punktowa.
Fabryka Amunicji Myśliwskiej z Pionek pokazała nową serię amunicji śrutowej Master. W jej skład wchodzi aktualnie jeden nabój myśliwski – FAM PLUS MASTER , z najbardziej popularnym śrutem nr 2 (3,5 mm). Naważka śrutu wynosi 32 g. Wysokie okucie łuski (23 mm) oraz wzmocniony ładunek prochowy zapewniają dobre funkcjonowanie także w najbardziej kapryśnych strzelbach samopowtarzalnych.
Seria Master obejmuje również trzy naboje sportowe : Olimpic Skeet 24 ze śrutem nr 8,5 i 9 (2,00 i 2,20 mm) oraz Olimpic Trap 24, ze śrutem nr 7,5 (2,4 mm). Wszystkie naboje zamknięte są w gwiazdkę, mają przybitkę plastikową i charakteryzują się wysokimi prędkościami początkowymi śrutu (415 m/s). Dodatek antymonu wzmacnia śrut, jest on twardszy i lepiej penetruje.
Rośnie zainteresowanie strzelaniami typu CAS (Cowboys Action Shooting). FAM Pionki ma w ofercie również specjalną serię nabojów śrutowych Western, przystosowanych do broni kalibru 12 i 16. Pionki produkują także naboje sygnałowe kal. 12.
„Hubertus” z Chodzieży pokazał dobrze znany sztucer CZ 550 ale z nietypową osadą typu Thumbhole. Kolba z otworem na kciuk zachwycała swoją ergonomią. Osada nie pochodzi od producenta; wykonuje ją /na zlecenie/ p. Jacek Pielach.
Myśliwi interesowali się również nową serią strzelb włoskiej firmy Bettinsoli. Linia X – TRA obejmuje piękne nadlufki sportowe X – 8 Trap, X – 8 Extra oraz X – 9 Sporting. Do tego dochodzą nieco tańsze bocki X – Trail Color (z marmurkowanym wykończeniem baskili), X – Trail oraz M11 Lite. Wielu sympatyków ma także broń kulowo – śrutowa firmy Bettinsoli, oferowana za przystępną cenę.
Sklep Myśliwski „Łowiecka Brać” pokazał szeroką paletę strzelb Fausti oraz repetierów firmy Heym, Model 21 i 30. Ten ostatni, z szybkim zamkiem dwutaktowym może być rozpatrywany jako broń na polowania pędzone.
Zakład rusznikarski p. Szymkowiaka, zgodnie z tradycjami tej uznanej firmy wystawił parę łamanych „kipplaufów”, dwa horyzontalne ekspresy oraz przepiękny sztucer górski w kalibrze .243 Win./.30 R Blaser. Oczywiście o cenę tego ostatniego lepiej nie pytać. Każda broń typu „hand made”, /zwłaszcza pokryta tak subtelnym grawerunkiem/ musi kosztować. W każdym razie jest sporo taniej niż w Ferlach. Ile – tego dokładnie nie wiadomo. Mistrz jest otwarty na negocjacje.
Delta Optical wystawiła zmodyfikowany celownik serii Titanium, o parametrach 2,5 – 10 x 56. Luneta ma lepsze soczewki (typu HD) oraz większą średnicę optyczną okularu. Myśliwi mogli też zapoznać się z lunetami firmy Nikon.
Firma Łuszczek znana jest jako producent przyzwoitych montaży do lunet. Tym razem przedstawiła również szeroki wybór wyciorów i innych akcesoriów do czyszczenia broni.
Warto odnotować ofertę firmy „Skałmet” z Nowego Tomyśla. Ten producent noży myśliwskich pokazał tyle kombinacji różnych ostrz, że każdy łowca mógł wybrać coś dla siebie.
Reasumując, targi w Poznaniu uważam za bardzo udane i mam nadzieję, że spotkamy się tutaj w przyszłym roku. Organizator winien jednak wyraźnie oddzielić część ekspozycji poświęconą łowiectwu od tej dla wędkarzy. Powodowało to powstawanie zatorów, zwłaszcza przy wejściach.
Marek Czerwiński
6 responses to “Knieje 2015”