RSS

Nikko Stirling Diamond 3 – 12 x 62

10 wrz

Nasi myśliwi szukają lunet jasnych, takich które pozwalają na polowanie w gorszych warunkach oświetleniowych, zwłaszcza podczas księżycowej nocy.

Celowniki do polowań nocnych charakteryzują się dużą średnicą optyczną obiektywu (najczęściej 50 – 56 mm)  i  wysoką przepuszczalnością światła. Dobra optyka  z reguły sporo kosztuje. Ma to związek z wysoką ceną licznych powłok przeciwodblaskowych, nakładanych oczywiście na markowe soczewki. Czy można więc pogodzić dwie zdawałoby się sprzeczne kwestię:  dobrą jasność i niski koszt lunety?

Jeszcze kilka czy kilkanaście  lat temu byłoby to niemożliwe – pamiętam choćby celowniki firmy ATN, które mimo potężnych obiektywów były ciemne jak noc. Trzeba jednak zauważyć, że w  dziedzinie optyki cały czas dokonuje się prawdziwa rewolucja.

 

Na naszym rynku pojawił się celownik Diamond Hunter  3 – 12 x 62, opracowany przez australijską firmę Nikko Stirling. Obiektyw o średnicy optycznej 62 mm to rzadkość w świecie lunet celowniczych. Oś optyczna znajduje się dość wysoko  nad osią lufy, pogarsza to skład, sprzyja przechylaniu broni i błędom celowania. Dlaczego więc zdecydowano się na taki krok? Priorytetem było uzyskanie jak najlepszej jasności.

Oczywiście sama potężna średnica obiektywu nie wystarczy – potrzebne są jeszcze dobre „szkła”. Soczewki dysponują wielowarstwowymi powłokami typu ETE Microlux (III generacji), które ograniczają straty na całym układzie optycznym.

Miałem okazję sprawdzania lunety Diamond Hunter  3 – 12 x 62 w różnych warunkach, m.in. przy zapadaniu zmroku, o świcie i podczas pełni. Mój wzrok nie jest już ten co kiedyś, skorzystałem więc z pomocy dwóch młodszych myśliwych, w wieku 30 i 47 lat.  Dla porównania użyto kilku innych celowników, oferowanych w podobnej i nieco wyższej cenie.

Żadna z konkurencyjnych luneta nie okazała się jaśniejsza, żadna też nie dysponowała szerszym polem widzenia. Co ciekawe,  model ten pokonał pod względem jasności w nocy także  celowniki oferowane za prawie dwukrotnie większą sumę (!).

Wydaje się, że tajemnica sukcesu leży właśnie w dużym obiektywie. Dowodem na potwierdzenie tej tezy może być fakt, iż inne celowniki serii Diamond Hunter (o parametrach 3 – 12 x 56 i 2,5 – 10 x 50) też okazały się niezłe pod względem jasności ale plasowały się raczej w środku ocenianej stawki.

Warto podkreślić, że pełne światło w lunecie łapie się stosunkowo szybko. Oszczędza to czas potrzebny do precyzyjnego wycelowania. Obraz w warunkach dziennych jest klarowny, również na brzegach pola widzenia.

Optyka posiada korpus jednoczęściowy o średnicy 30 mm. Wykonana jest z duralu, na maszynach CNC. Luneta jest wodoodporna, a wypełnienie obojętnym gazem zabezpiecza przed zaparowaniem. Jest to istotne  zwłaszcza w warunkach  nagłych skoków temperatury, np. podczas ostrej zimy, gdy broń wyjmiemy  z  ogrzanego pojazdu.

Celownik ma niskie bębny regulacyjne. Do zmiany nastaw nie potrzeba monetki. ani śrubokrętu. Jeden klik wybiera 7,2 mm/100 m czyli 0,25 MOA. Zakres regulacji w obu płaszczyznach wynosi 30 MOA (ok. 90 cm/100 m)

Siatka nr 4 wykonana jest metodą trawienia. Ulokowano ją w drugim planie optycznym, a więc nie zwiększa grubości wraz ze wzrostem powiększenia. Centralna kropka nie znajduje się na przecięciu cienkich nitek lecz w wolnej przestrzeni między nimi. Ułatwia to celowanie bo środek siatki nie przesłania zwierza. Punkt celowniczy jest na tyle mały, że można strzelać nawet do lisa na granicznym dystansie.

Mechanizm podświetlenia znaku umieszczono na bocznym bębnie. Podświetlanie realizowane jest kolorze czerwonym i zielonym. W każdym mamy po pięć stopni regulacji natężenia. W nocy wystarczy ustawienie mechanizmu w pozycji „1” lub „2”.

Oczywiście tania luneta nie może mieć samych zalet.

Jedyną poważną wadą jaką stwierdziłem jest brak mechanizmu regulacji paralaksy. Błąd paralaksy jest niwelowany na stałe na dystansie 100 metrów, tak jak we wszystkich standardowych lunetach myśliwskich. W czym może tkwić problem? Otóż wszystko jest w porządku gdy strzelamy na normalnych dystansach, do ok. 120 – 150 metrów i z powiększeń do 9 – 10 x. Jeśli jednak drapieżnik  będzie znajdować się na 200 metrach naturalną sprawą jest wprowadzenie maksymalnej krotności czyli 12x.  Brak mechanizmu regulacji paralaksy utrudnia precyzyjne wyostrzenie obrazu małego celu.  Obraz siatki będzie więc idealny (do tego służy regulacja dioptryjna na okularze) lisa niekoniecznie. Trzeba też pamiętać o utrzymaniu oka na osi optycznej lunety, inaczej błąd paralaksy nałoży się na błąd strzelca. Brak tego mechanizmu nie przeszkadza przy łowach na  zwierzynę grubą.

Moje zamiłowanie do lunet tarczowych czy snajperskich przekłada się na poszukiwanie jak najmniejszego centralnego znaku celowniczego. Kropka mogłaby być jeszcze delikatniejsza i przesłaniać np. 0,5 cm/100 m. Łowcy, którzy sprawdzali ten sprzęt wraz ze mną byli jednak innego zdania;  nie potraktuję więc rozmiarów znaku jako wady.

Wydawałoby się, że obiektyw większy o ok. 6 mm  będzie wymagał nieco wyższego montażu. W praktyce pasują prawie wszystkie obejmy do lunet 56 mm.

Wzornictwo oraz jakość wykonania i wykończenia lunety są przyzwoite. Sprzęt, mimo dużej średnicy optycznej obiektywu nie ma nadmiernych gabarytów. Nie waży więcej niż klasyczny model o parametrach 2,5 – 10 x 56.

Celownik firmy Nikko Stirling sprawdzałem także na strzelnicy myśliwskiej, montując  go na sztucerach firmy Howa. Luneta bez żadnych problemów trzymała parametry na broni w kalibrach .223 Rem., 6,5 x 55 i .308 Win.

Wydaje się, że model Diamond 3 – 12 x 62 ma duże szanse na sukces. Nie jest to oczywiście Zeiss czy Swarovski, ale też nie ustępuje optycznej  pierwszej lidze o kilka klas.

Powinien zainteresować przede wszystkim myśliwych z cieńszym portfelem, a także tych którzy dopiero zaczynają łowiecką przygodę. W każdym razie deklasuje konkurencję. Moim zdaniem to najlepszy celownik z całej serii Diamond Hunter. Stosunek jakości do ceny jest lepiej niż dobry.

Dane techniczne :

Parametr/Model lunety Nikko Stirling Diamond  3 – 12 x 62
Średnica tubusu, mm 30
Pole widzenia, m/100 m 3,5 – 12,5
Odległość od oka, mm 90
Zakres regulacji, MOA 30
Dokładność regulacji, jeden  klik, mm/100 m (MOA) 7    (0,25 MOA)
Przepuszczalność światła 90 %
Pokrycie soczewek Wielowarstwowe ETE Microlux III Gen.
Siatka celownicza Nr 4 Dot,
Masa, g 675
Długość całkowita, mm 349
Orientacyjna cena, zł 1150 – 1200

 

Marek Czerwiński

 
Napisz komentarz

Dodano przez dnia 10 września 2018 w Optyka

 

Leave a Comment:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *